Archiwum dla: luty, 2008

Wijk aan Zee 2008

Wijk aan Zee 2008 mamy już za sobą. Zwyciężył Levon Aronian. Tyle samo punktów zgromadził, typowany na przyszłego mistrza świata, młody Magnus Carlsen. Jak zawsze turniej był śledzony z zapartym tchem. Komentarze najlepszych specjalistów były dostępne w sieci on-line oraz bezpośrednio po rundzie. Internet po raz kolejny okazał sie fantastycznym medium dla szachowej braci.

 

Kilka zdań o występie poszczególnych uczestników:

 

Levon Aronian (8 z 13)

Jego wygrana nie jest szczególnym zaskoczeniem. Wygrywał już podobne imprezy w tym Puchar Świata. Jest to szachista z dużym potencjałem. Świetnie przygotowany do imprezy, przegrał tylko jedną partię (z Kramnikiem). Wydaje sie, że w przyszłości może grać jeszcze silniej.

Magnus Carlsen (8 z 13)

Zważywszy na jego młody wiek można spodziewać się, że w najbliższym czasie zdominuje turnieje światowej czołówki. Wkrótce trudno będzie mówić o braku doświadczeni tego niezwykle utalentowanego arcymistrza. Grał bezkompromisowe szachy, przegrał dwie partie (Anand, Leko), mimo to zdobył aż 8 punktów. Wydawało się, że pewnie zdąża ku wygranej w turnieju. Może następnym razem się uda. Ładnie ograł Kramnika czarnym kolorem.

Vishy Anand (7,5 z 13)

Tego zawodnika nie trzeba przedstawiać. Podobnie jak Kramnik ma prawo być zmęczony. Tym razem w triumfir przeszkodził mu zbyt słaby początek. Przegrał tylko jedną partię (z Radjabovem).

Teimour Radjabov (7,5 z 13)

Teimour zagrał jak zawsze bardzo dobrze. Od dawna grywa w turniejach elity szachowej i radzi sobie bardzo dobrze. Przegrał jedną, jedyną partię ( ze zwycięzcą turnieju). Opinia G. Kasparova (jakoby Radjabov zbyt szybko zaczął grę z najlepszymi i potrafi tylko remisować gdyż nie miał okazji zbyt wiele wygrywać.) najwyraźniej sie nie sprawdza.

Peter Leko (7 z 13)

Leko jest nazywany królem remisów. Były turnieje gdzie wszystkie partie remisował. Bardzo trudno go ograć ale remisy nie wystarczają do wygranej w takim turnieju.

Vassily Ivanchuk (7 z 13)

Ostatnio przeżywa znaczną zwyżkę formy. Ten erudyta szachowy za życiowy cel postawił sobie zdobycie tytuł Mistrza Świata w szachy. Wygrał jedna partię, resztę zremisował. W decydujących momentach nie potrafił wygrać partii. Tego właśnie zabrakło.

Vladimir Kramnik (6,5 z 13)

Dla tego wspaniałego arcymistrza 50% to porażka.

Michael Adams (6,5 z 13)

Dla tego zawodnika (jako jedyny ze światowej czołówki trenuje sam) 50 % w takim turnieju to wynik neutralny.

Veselin Topalov (6 z 13)

Veselin nie otrząsnął się jeszcze po utracie tytułu MŚ. Grał słabo, przegrał 4 partie.

Judit Polgar (6 z 13)

Po przerwie spowodowanej urodzeniem dziecka nie wrociła jeszcze do dawnej formy. Brakuje nam jej błyskotliwych, bezkompromisowych szachów.

Shakijar Mamedyarov (6 z 13)

Ten młody szachista, świetny taktyk po raz kolejny nie zabłysnął w konfrontacji z czołówką światową. Zapewne będzie miał jeszcze wiele okazji na lepszy wynik.

Pavel Eljanov (5 z 13)

Eljanow to solidny szachista. W turniejach elity nie grywa często. Zapewne stać go i na lepsze występy.

Borys Gelfand (5 z 13)

Borys zagrał słabszy turniej po kilku latach bardzo solidnych występów. No ale, ileż można być w wysokiej formie.

Loek van Wely (5 z 13)

Loek od lat korzysta z przywileju gry jako zawodnik gospodarzy. Tym razem się nie popisał ale pamiętamy również jego znacznie lepsze występy.

 

W turnieju B zdecydowanie zwyciężył Siergiej Movsesian (9,5 z 13). Drugie miejsce zajął faworyzowany Nigel Short (8,5 z 13). Słabo wypadł nasz arcymistrz Michał Krasenkow (5 z 13).