Caruana jednak człowiekiem

Caruana jednak człowiekiem – tytuły o takim wydźwięku ukazały się internecie po przegranej Fabiano Caruany w 7 rundzie GP FIDE w Baku w partii z Andreikinem. W 9 rundzie Caruanę pokonał jeszcze Griszczuk i człowieczeństwo Fabiano na powrót stało się faktem. Dwie porażki nie przeszkodziły młodemu Włochowi w wygraniu turnieju. Pierwszym miejscem musiał się jednak podzielić z tradycyjnie solidnym Borysem Gelfandem. Pół punktu za liderami skończyło zawody 5 szachistów na czele z Karjakinem i Griszczukiem. Ogólnie turniej był bardzo wyrównany i, moim zdaniem, średnio fascynujący. Poniżej jedna z dwóch przegranych partii Fabiano Caruany.

 

 

Griszczuk grał jakby 2 turnieje. Pierwsza część katastrofalna, druga bardzo dobra. W wywiadzie po zakończeniu stwierdził, że dopiero zmiana zakwaterowania pozwoliła mu na komfortowy odpoczynek, i co za tym idzie grę na wysokim poziomie. W pierwszym pokoju (bez okien) czuł się podobno jak na łodzi podwodnej.

 

Skomentuj

Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.